Piramida w Rapie

Aby zobaczyć piramidę nie trzeba od razu jechać do Egiptu. Wystarczy znacznie krótsza wycieczka na Mazury, w pobliże granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Tu właśnie w miejscowości Rapa wznosi się najbardziej znana polska piramida.

Piramida z Rapy nie może się oczywiście równać z egipskimi ani wielkością ani wiekiem, ale pewne jest, je jej budowniczowie inspirowali się starożytnością. W połowie XVIII wieku okoliczne tereny nabyła od barona Christopha von Rap rodzina Fahrenhaitów. Od poprzedniego właściciela wzięła się także nazwa miejscowości. Główną siedzibą rodziny stały się leżące dziś w Obwodzie Kaliningradzkim Bejnuny, gdzie stanął pałac, w którym właściciele zgromadzili pokaźną kolekcję obrazów, rzeźb jak również bogaty księgozbiór. 

Fahrenheitowie, a szczególnie władający majątkiem na przełomie XVIII i XIX wieku Friedrich byli ludźmi o szerokich horyzontach, gruntownie wykształconymi. Friedrich von Fahrenheit studiował w Królewcu, gdzie między innymi zetknął się z samym Immanuelem Kantem. Po odbytych studiach wyjechał w podróż po Europie. Podczas pobytu w Paryżu zetknął się po raz pierwszy  rozwijającą sie dopiero egiptologią. Wiadomości o odkryciach starożytnych grobowców i świątyń zafascynowały go do tego stopnia, że postanowił wybudować w swej posiadłości piramidę podobną do egipskich. Miała ona być rodzinnym grobowcem, w którym ze względu na odpowiednie warunki zwłoki ulegałyby mumifikacji.

Po powrocie do Prus Wschodnich Friedrich rozpoczął realizację swojego planu. Na miejsce budowy piramidy wybrał jedną ze swoich wsi Rapę, gdzie znajdował się także niewielki dwór rodzinny. Obecnie wielu radiestetów i astrologów snuje przypuszczenia, czy wybór był na pewno przypadkowy. Udowadniają oni, że w miejscu budowy grobowca przecinają się prądy mocy a miejsce to ma wyjątkowe właściwości radiestezyjne.

Niezależnie od tego jakie pobudki kierowały Fahrenheitem, w 1811 roku zatrudniony przez niego duński rzeźbiarz Bertel Thorvaldsen wykonał plan piramidy, który został zrealizowany. W późniejszych latach pochowano w nim kolejnych członków rodziny Fahrenheitów, w tym samego Friedricha. Ponieważ grobowiec nie znajduje się w samej Rapie ale w otaczającym ją lesie po przejściu majątku w inne ręce został zapomniany. Na początku I wojny światowej ograbili go żołnierze rosyjscy, a w 1945 roku zdewastowali jego wnętrze czerwonoarmiści. Dziś wewnątrz w otwartych trumnach leżą zmumifikowane szczątki właścicieli Rapy a cała budowla przyciąga każdego roku coraz liczniej miłośników tajemnic.