Góra Grabarka

Na południu województwa podlaskiego, kilkanaście kilometrów od Siemiatycz znajduje się najważniejsze miejsce kultu dla mieszkających w Polsce prawosławnych. To Grabarka, nazywana także Świętą Górą. Jej znaczenie można porównać z katolicką Jasną Górą a pielgrzymki przybywające tu każdego roku podczas wielkiego odpustu pochodzą nie tylko z Polski ale i z krajów sąsiednich.

Tradycja ustna sytuuje początki istnienia ośrodka kultowego na Górze Grabarka, w pobliżu miejscowości o tej samej nazwie już w średniowieczu. Nie znajduje to jednak potwierdzenia w dokumentach. Pozwalają one datować początki sanktuarium na początek wieku XVIII, kiedy to po ustąpieniu w okolicy wyniszczającej epidemii cholery metropolita kijowski obrządku unickiego zezwolił na wybudowanie na Świętej Górze kaplicy. W kolejnych latach rozwinął się tu kult Przemienienia Pańskiego a papież Pius VI nadał wszystkim pielgrzymom odwiedzającym Grabarkę piętnastoletni odpust. 

Po rozbiorach Polski, kiedy tereny te przypadły w udziale Rosji a kościół unicki został zlikwidowany a cerkiew na Górze Grabarka stała się przedmiotem sporu między wiernymi unickimi i prawosławnymi. Przyczynił się on do upadku świątyni, która wyremontowana została dopiero w końcu XIX wieku. Pomimo zniszczeń do cerkwi co roku przybywały rzesze pątników. 

Dopiero po II wojnie światowej ośrodek na Garbarce zaczął odzyskiwać świetność. Założono tu prawosławny klasztor pod wezwaniem św. Marii i Marty. Istnieje on do dnia dzisiejszego a zamieszkujące go siostry opiekują się sanktuarium.

Kompleks kultowy na Świętej Górze składa się z drewnianej cerkwi, klasztoru, studni cudownego źródełka oraz cmentarza. Obecna cerkiew pochodzi z końca XX wieku ponieważ poprzednią budowlę doszczętnie strawił pożar w 1990 roku. 

Święta Góra Garbarka jest miejscem niezwykłym. Urzeka jego cisza i spokój, które są burzone tylko dwa razy w roku podczas uroczystych odpustów. Niesamowite wrażenie robi las krzyży, które przynoszą u pątnicy. Stoją one dookoła świątyni oraz w pobliskim lesie pogłębiając atmosferę zadumy.