Bohoniki i Kruszyniany – wsie tatarskie

Aby zobaczyć meczet nie trzeba wybierać się na bliski wschód czy do północnej Afryki. Wystarczy pojechać na Podlasie, w okolice Sokółki do dwóch niewielkich wiosek Kruszyniany i Bohoniki. Są to wsie zamieszkałe przez ludność pochodzenia tatarskiego, wyznającą islam i kultywującą swoje odwieczne tradycje i zwyczaje.

Legenda głosi, że przybyli oni w te okolice za czasów Jana III Sobieskiego, który za wierną służbę darował tatarom kilka wsi na Podlasiu. W rzeczywistości jednak osadnictwo tatarskie, początkowo na Litwie, a z czasem także na krańcach Suwalszczyzny i Podlasia pojawiło się w średniowieczu. Już przed wojną z krzyżakami w 1410 roku książę Witold osadzał tatarów w okolicach Wilna, Trok i Kowna. Brali oni udział między innymi w bitwie pod Grunwaldem. Nazywani byli Lipkami (od tatarskiej nazwy Litwy) lub Muślimami. W wieku XVII osadnictwo tatarskie rozpoczęło się także na ziemiach ówczesnej Korony. Wsie na Podlasiu zostały zasiedlone tatarami litewskimi przez rotmistrzów, którym Jan III Sobieski darował te ziemie po wiktorii wiedeńskiej w zamian za niewypłacony żołd.

Dziś w Bohonikach i Kruszynianach mieszka niewielka społeczność tatarska. Liczy ona łącznie około 50 osób ale w swoim rejonie stanowi widoczny i trochę egzotyczny akcent. Ludność ta pomimo przyjęcia języka polskiego i przywiązania do państwa polskiego cały czas kultywuje swoje zwyczaje oraz wyznaje islam. W obydwu wsiach zobaczyć można drewniane meczety. Starszy z nich, w Kruszynianach pochodzi z II połowy XVIII wieku, natomiast ten w Bohonikach jest o około sto lat młodszy. Za to w Bohonikach zobaczyć można najstarszy nagrobek tatarski datowany na 1786 rok. Znajduje się on na mizarze, czyli cmentarzu muzułmańskim, gdzie do dziś chowani są miejscowi Tatarzy. Cmentarz znajduje się także w Kruszynianach.

Tatarzy mieszkający w Kruszynianach i Bohonikach są dumni ze swoich tradycji i chętnie prezentują je przyjezdnym. Podczas zwiedzania meczetu można posłuchać opowieści o historii wsi oraz miejscowych zwyczajach. Działają tu także gospodarstwa agroturystyczne prowadzone przez ludność tatarską oraz restauracje serwujące tradycyjne potrawy tatarskie. Warto zatrzymać się tu na przekąskę i spróbować kuchni odmiennej od polskiej.