Ruiny kościoła w Trzęsaczu

Trzęsacz to niewielka, nadmorska miejscowość w województwie zachodniopomorskim. Na co dzień mieszka tu około stu mieszkańców zajmujących się głównie rybactwem i turystyką. Wioska zaludnia się zawsze w okresie letnim, kiedy tutejsza piaszczysta plaża wybierana jest chętnie przez amatorów kąpieli morskich i słonecznych.

W Trzęsaczu, jak w żadnym innym miejscu na polskim Wybrzeżu obserwować można jak morze wdziera się w głąb lądu a brzeg cofa się. Na przełomie XIV i XV wieku w istniejącej tu osadzie zbudowano niewielki ceglany kościół gotycki. Stał on wtedy około dwóch kilometrów od morza. Użytkowany początkowo przez katolików został on w okresie reformacji oddany protestantom. W kolejnych wiekach przechodził kilka remontów zyskując renesansowe, a następnie barokowe wyposażenie. 

Trzęsacz leży jednak w miejscu, gdzie istnieją bardzo silne prądy morskie, a jesienne i zimowe sztormy z całą siłą atakują piaszczyste wybrzeże. Już w połowie XVIII wieku morze zaczęło odsłaniać groby na przykościelnym cmentarzu. Pokazuje to jak wielka była jego niszczycielska siła. W ciągu niespełna czterystu lat brzeg cofnął się o ponad półtora kilometra. 

Z czasem sytuacja zaczęła się pogarszać. W II połowie XIX wieku było już wiadome, że kościoła nie da się uratować. Z tego powodu podjęto decyzję o budowie nowej świątyni. Stary kościół w Trzęsaczu pozostawiono na pastwę żywiołu. Wyposażenie ruchome, w tym cenne ołtarze gotyckie i barokowe trafiły do nowego kościoła oraz do pobliskiego Rewala. Stalle stanęły w katedrze w Kamieniu Pomorskim.

W 1900 roku morze podmyło jedną z przypór, a rok później do wody obsunęła się ściana północna. Od tego czasu co kilka lat upadały kolejne fragmenty budowli. Dopiero w początku XXI wieku, kiedy na klifie stała tylko ściana południowa podjęto efektywne próby jej ochrony. 

Obecnie podstawa klifu została umocniona i wyposażona w specjalne falochrony. Wykonano także nowe fundamenty pod stojącymi murami. Teren wokół ruin jest obecnie odgrodzony tak, że oglądać je można tylko z odpowiedniej odległości by nie powodować obciążenia klifu. Od strony morza wybudowano także taras widokowy, z którego można podziwiać fragmenty kościoła zabranego przez morze.