Kórnik

Położony około 20 kilometrów na południowy wschód od Poznania Kórnik to wspaniałe miejsce na wycieczkę w pogodny dzień. Znajduje się tu bowiem ciekawy neogotycki zamek oraz słynne arboretum Polskiej Akademii Nauk.

Kórnicki zamek należał przez większość swojego istnienia do znanej rodziny Działyńskich. Własność przeszła w ich ręce w drugiej połowie XVII wieku. Stał tu wówczas wzniesiony jeszcze w XV wieku gotycki zamek będący początkowo rodową siedziba Górków, jednej z najpotężniejszych wielkopolskich rodzin rycerskich a następnie szlacheckich. 

Przejmując zamek Działyńscy zaczęli wprowadzać liczne zmiany. Pierwszą z nich było stworzenie w początkach XVIII wieku ogrodu w stylu francuskim. Najważniejszy remont przeprowadził jednak Tytus Działyński, uczestnik powstania listopadowego, który w 1839 roku rozpoczął gruntowną przebudowę zamku w stylu neogotyku angielskiego. W jego zamyśle miał on być nie tylko rezydencją ale także biblioteką i muzeum służącymi narodowi. 

Budowla stoi na niewielkiej wyspie na Jeziorze Kórnickim. Najbardziej rozpoznawalnym jego elementem jest południowa fasada ozdobiona łukiem indyjskim wzorowanym na Pawilonie Królewskim z Brighton. Z kolei od strony wschodniej usytuowano ceglaną, okrągłą wieżę, która kontrastuje z jasną elewacją całej budowli.

Wnętrze kryje kolekcję mebli, obrazów, rzeźb, numizmatów oraz wyrobów artystycznych z Polski i Europy. Wiele z nich ma unikatowy w skali kraju charakter. Jest udostępnione dla zwiedzających. 

Dookoła zamku rozciąga się wspaniały park, w którym mieści się słynne Arboretum Polskiej Akademii Nauk. Początek jego kolekcji drzew i krzewów dał Tytus Działyński, który dla uzupełnienia nasadzeń parkowych sprowadzał roślinność z różnych, często egzotycznych zakątków świata.  Dziś jest to największe arboretum w Polsce z ponad 3300 gatunkami drzew i krzewów. Najstarsze z nich mają ponad 300 lat i pochodzą z pierwotnego ogrodu przyzamkowego sprzed jego przebudowy. Ogród słynie ze wspaniałej kolekcji różaneczników, które najlepiej podziwiać w porze kwitnienia. Mienią się one najróżniejszymi kolorami, a ich ilość oszałamia. 

Spacer po kórnickich ogrodach to świetny pomysł na pogodne popołudnie i prawdziwa uczta dla zmysłów.