Ruiny zamku Odrzykoń - Kamieniec

Historia sporu o mur graniczny toczonego przez Rejenta Milczka i Cześnika Raptusiewicza znana jest większości Polaków. To w końcu główny watek „Zemsty” Aleksandra Fredry. Niewiele jednak osób wie, że zamek – pierwowzór opisanego w komedii jest prawdziwy.

Znaleźć go można na pograniczu miejscowości Czarnorzeki i Odrzykoń w województwie podkarpackim. Kilkanaście kilometrów na północ od krosna, w malowniczym otoczeniu pogórzańskich wzgórz wznoszą się ruiny zamku Odrzykoń-Kamieniec. 

Początki zamku sięgają XIV wieku i okresu rządów Kazimierza Wielkiego. Na jego polecenie powstała tu warownia strzegąca szlaku handlowego i południowych granic Polski. W końcu XIV wieku otrzymał ją Klemens z Moskorzewa, który przybrał nazwisko Kamieniecki dla podkreślenia, że jest to siedziba jego rodziny. Z czasem zamek został podzielony na część dolna i górną, które trafiły w ręce różnych rodzin – dolna należała do Firlejów, a górna do Skotnickich. To właśnie one toczyły ze sobą spór o mur graniczny zamku. Dochodziło przy tym do licznych potyczek oraz złośliwości wyrządzanych sobie wzajemnie, takich jak wypuszczanie wody z rynien na dolny dziedziniec czy wycięcie całego sadu należącego do rywali. Kres zatargowi położyło, podobnie jak w „Zemście” Fredry małżeństwo przedstawicieli dwóch skłóconych rodzin.

Aleksander Fredro dotarł do zapisów dotyczących zatargu po swoim ślubie z Zofią Jabłonowską, której rodzina weszła w posiadanie zamku Kamieniec w XIX wieku. Pisarza tak zafascynowały losy sporu, że postanowił uwiecznić je na kartach swojej komedii.

W XIX wieku zamek w Czarnorzekach popadał w ruinę. Do 1831 roku mieszkał tu obłąkany Jan Machnicki, którego sportretował Seweryn Goszczyński w utworze „Król Zamczyska”. Następnie ruiny zostały ponownie podzielone między rodziny Starowieyskich i Szeptyckich. W ich rękach pozostawał do końca II wojny światowej.

Obecnie na zamku działa muzeum. Można zwiedzać niewielką salę wystawową oraz dziedzińce. Cały czas prowadzony jest remont i zabezpieczane kolejne fragmenty murów. Wewnątrz odbywają się też imprezy plenerowe oraz pikniki i biesiady. Dużą atrakcja jest taras widokowy, z którego przy dobrej pogodzie oglądać można wspaniałą panoramę Beskidu Niskiego i wschodniej części Bieszczadów.